wtorek, 10 lutego 2015
"Maybelline" Sharrie Williams i Bettie Youngs | recenzja
"Maybelline"
Sharrie Williams i Bettie Youngs
Prawie pięciuset stronicowa książka zawiera historię rodziny, która założyła znaną kobietom na całym świecie markę Maybelline. Dodam, że autorką powieści jest jedna z wnuczek brata założyciela tej właśnie firmy. Od początku historia, która ma początek w zeszłym stuleciu jest niesamowicie wciągająca i skandaliczna, na kolejnych kartach powieści odkrywamy coraz to nowsze pomysły i jeszcze większe intrygi pozwalające na rozbudowanie i zarządzanie tak wielką firmą. W książce nie zabraknie opisów wspaniałych posiadłości członków rodziny, która stworzyła Maybelline oraz opisów czasów, w których żyli. Wszystko to czyta się jak bardzo kolorową bajkę, którą jednak nie jest. Myślę, że nie raz poczujecie się prawdziwie zaskoczone, zdruzgotane i zaintrygowane losami bohaterów i pomyśleć, że to wszystko prawda. W powieści opisane są wszystkie powiązania marki z ówczesnymi gwiazdami Hollywood. Dodatkowo przeczytacie też o kolejnych pomysłach na kampanie reklamowe oraz na nowe produkty, które w zeszłym stuleciu podbiły świat! Nie bez znaczenia była zmiana obyczajowości kobiet w tym okresie, co sprytnie wykorzystało Maybelline. W powieści nie zabraknie sekretów, niedomówień i kłamstw, a wszystko to po to, by chronić członków rodziny przed nimi samymi oraz przede wszystkim, by ochronić firmę Maybelline.
Jeśli macie czas, by siegnąć po tą grubą powieść, to zaręczam, że nie stracicie czasu. Jestem przekonana o tym, że będziecie miło zaskoczone i wspaniale spędzicie czas odkrywając tajemnice rodu, który stworzył Maybelline. Powieść jest niezwykle inspirująca, jest to historia typu "od pucybuta do milionera". Gdybym miała przeczytać ją jeszcze raz z chęcią bym to uczyniła. Jeśli tylko skusicie się na te książkę będziecie podobnego zdania. Ciekawa jestem, który z bohaterów przypadnie Wam do gustu najbardziej... czarująca i szalona Evelyn - "panna Maybell", pomysłowy i szarmancki Tom Lyle Williams ojciec Maybelline, a może będzie to jeszcze ktoś inny? Może wnuczka Evelyn?
Jedno jest pewne, jeśli znacie tusz do rzęs Maybelline Great Lash, interesujecie się urodą i makijażem to warto jest poznać historię, która kryje się za tą marką nim kolejny raz pomalujecie oczy maskarą Maybelline ;))
Czytałyście już "Maybelline"? A może macie do polecenia godną przeczytania książkę? Najlepiej w tematyce urodowo-modowej. Czekam na Wasze propozycje!
XXX
Autor:
Unknown
o
21:31
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
book,
ksiązka,
make up,
make-up,
Maybelline,
opinia,
opinie,
recenzja,
williams
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pierwsze słysze o tej książce
OdpowiedzUsuńto już wiesz coś nowego :)
UsuńZainteresowałaś mnie tą książką, chciałabym przeczytać:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taka książka! Jak znajdę wolniejszą chwilę to na pewno po nią sięgnę, cieszę się, że dzięki Tobie mogłam się o niej dowiedzieć w ogóle!
OdpowiedzUsuńBtw. wypalam różne pierdoły w drewnie, może Tobie albo komuś z Twoich czytelników się spodoba, zapraszam do zajrzenia zarówno na bloga http://artripping.blogspot.com/ jak i na aukcje, gdzie moje wyroby można nabyć
http://allegro.pl/wypalane-pudelko-diy-wilk-idealne-na-prezent-i5077781356.html
http://allegro.pl/wypalana-deseczka-czaszka-kozla-pentagram-diy-i5077890670.html
http://allegro.pl/wypalane-pudelko-diy-kot-lis-idealne-na-prezent-i5089890132.html
tematyka urodowa mnie interesuje, ale w troche innym wydaniu... :) ale szczerze powiem, ze okladka ksiazki jest niesamowita!
OdpowiedzUsuń